wtorek, 22 grudnia 2015

Gdzie ta ZIMA?

Brak komentarzy:
 


22 Grudnia - jak podaje kalendarz to Początek Astronomicznej Zimy. 

Za oknem 12 stopni Celsjusza. Zaraz, zaraz… Zima? Dwucyfrowa temperatura?
I to na plusie! Coś mi się nie zgadza. 


Za chwilę Wigilia, a śniegu jak nie było, tak nie ma... Co gorsza według prognoz, na pewno w tym roku już go nie będzie. jedyne na co możemy liczyć to to, co zeskrobiemy rano z szyb samochodu. Podobnie jak większość ludzi nie przepadam za dużym mrozem i zimnem szczypiącym w nos, jednak święta Bożego Narodzenia bez tego białego puchu dla mnie tracą troszkę swoją magię.

Jak widać nie tylko ja tęsknię za białymi świętami. Jak podaje Radio Merkury - Poznaniacy 20.12 podpisywali na Starym Rynku petycję o śnieg na Święta Bożego Narodzenia.
Akcję zorganizował Poznański Ruch Obywatelski pod hasłem "Nie stój obok. Walcz z nami
o magię świąt". Ludzie bardzo chętnie składali podpisy.
Ciekawa jestem tylko do kogo adresowana jest ta petycja :) Niestety, ale wiemy wszyscy, że nie ma człowieka, który swoją decyzją mógłby sprawić, by spadło choć troszkę płatków śniegu. To pokazuje jednak, że bardzo wielu ludzi utożsamia święta z białą aurą... 

Mróz szczypiący w policzki, śnieg po kolana i saneczkowe szaleństwo na górkach – tak ja wspominam zimę w dzieciństwie. Czy mój synek będzie miał podobne wspomnienia?


To już druga zima Szkraba i kolejna praktycznie bez śniegu. W zeszłym roku sanki znalazły się pod choinką, więc jak tylko spadł centymetr śniegu, od razu zakładaliśmy kombinezon
i gnaliśmy na dwór by skorzystać choć chwilę. Udało nam się nawet zrobić maleńkiego bałwanka. Godzinę później po śniegu nie było już śladu.


Czy będziemy mieli jeszcze kiedyś białe święta? A może będziemy musieli odwiedzić Mikołaja na biegunie północnym, by zobaczyć zaśnieżony świat? No chyba, że białe będą święta Wielkanocne :P To bardzo prawdopodobny scenariusz.

„O ile jeszcze w latach 70. największe mrozy w Arktyce przypadały na przełom grudnia i stycznia, to po roku dwutysięcznym odczuwane są dopiero w marcu, a od kilku lat najzimniejszym okresem w Arktyce jest przełom marca i kwietnia. Dlatego napływ arktycznego powietrza nad naszą część kontynentu może skutkować w kwietniu zimową aurą. „- mówi prof. Piotr Głowacki, szef Zakładu Badań Polarnych Instytutu Geofizyki PAN dla Polish Express.

Gdzie dzisiaj są Ci, którzy mówią, że ocieplenie klimatu to mit? Średnia roczna temperatura z roku na rok [niestety!] wzrasta. Za całą sytuację możemy niestety podziękować sami sobie... 
A oto kilka fotek na śniegu, jak nie mamy go za oknem, to fajnie chociaż powspominać...










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz