poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Pogadanka o rozszerzaniu diety metodą BLW

2 komentarze:
 

Jak wspominałam na moim profilu fejsbukowym, dzisiaj w ramach projektu "Wakacje z maluchem" miałam przyjemność poprowadzić moją pierwszą [i mam nadzieję nie ostatnią] pogadankę na temat metody 'Bobas Lubi Wybór'. Miałam trochę stresa, jak to zawsze bywa za pierwszym razem, ale okazał się zupełnie niepotrzebny.

O tym czym jest BLW i jakie były nasze początki pisałam już wcześniej TUTAJ :)

Miałam godzinę, by przekazać wszystko co wiem na ten temat. Mówiłam o zaletach, korzyściach dla dziecka i mamy, produktach zakazanych oraz tych absolutnie niezbędnych. Opowiedziałam o tym jak się przygotować i kiedy można zacząć przygodę z BLW, dodając również opowieści z mojego własnego doświadczenia. Ponieważ uczestniczkami były mamy obeznane co nieco w temacie, one również podzieliły się z innymi swoimi obserwacjami i przemyśleniami. Pogadanka przerodziła się w dyskusję. Bez wątpienia było to dla mnie cenne przeżycie. Mam nadzieję, że dla uczestniczek również. Budująca jest myśl, że coraz więcej jest rodziców świadomych i dbających o dietę swoich pociech.

Ileż można o jedzeniu rozmawiać...

Nie mogło obyć się bez namacalnych przykładów, dlatego przygotowałam również przekąski dla maluszków. W naszym menu prócz zdrowych deserów znalazły się świeże owoce z mojego ogrodu oraz szybkie obiadki "na wynos", które świetnie sprawdzają się latem. Dzieci chętnie sięgały po nowości. Ku mojej uciesze, również mamy wyszły ze spotkania najedzone :)

Może nie jestem ekspertem. Lubię jednak tworzyć w kuchni coś dobrego i zdrowego. Moje dziecko z głodu nie umarło, ma się dobrze i lubi jeść, więc mam pewność, że warto było dać Bobasowi wybór :)

2 komentarze:

  1. Moim zdaniem albo powinnaś w tekście dać link do postu z Twojego bloga (bo chyba u Ciebie już o tym czytałam) na temat BLW albo dopisać krótkie przypomnienie o co w tym chodzi :) ja przeczytałam posta i miałam uczucie, że coś mi świta ale nie byłam pewna wiec szkoda gdyby ktoś tutaj trafił z czeluści internetu i po więcej info musiał uciekać na inne blogi lub Google :) a ogółem to lubię Ciebie podczytywać ;) // Tilka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło, że zwróciłaś na to uwagę. Nie pomyślałam. Zaraz edytuję :P

    OdpowiedzUsuń