poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Wizyta w Arboretum Kórnickim

2 komentarze:
 

Za nami aktywny weekend, czyli coś co wprost uwielbiam! Piękna pogoda sprzyja ruszeniu tyłków z domu
i wycieczkom na łono natury. Najważniejsze, że można spędzić miło czas całą rodziną co u nas jest rzadkością,
a więc cieszy podwójnie. Tym bardziej, że Antoś rośnie jak szalony i tego czasu za nic nie da się nadrobić później.

Naszym celem było Arboretum Kórnickie. Dlaczego akurat teraz? Odpowiedź jest prosta: Kwitną Magnolie <3 Najpiękniejsze kwiaty pod słońcem [właściwie to krzewy a nawet drzewa, ale to nie istotne]. Do tego niesamowicie pachną. Dla mnie to nierozłączny element wiosny. Minie jeszcze sporo czasu, zanim będę mogła cieszyć oczy tym widokiem w swoim ogrodzie [bo to, że muszę je mieć nie ulega wątpliwości]. Póki co napawałam się nimi w tym cudownym przy-zamkowym ogrodzie. Zwiedzanie samego zamku zostawiliśmy na trochę później, kiedy nasz syn będzie tym zainteresowany.

W Kórniku mamy najstarsze i największe arboretum w Polsce. Zajmuje ponad 40 hektarów, więc jest naprawdę gdzie spacerować. Na jego obszarze znajduje się ok. 3500 gatunków i odmian drzew i krzewów, w tym nawet kilkusetletnie. Aleje z najbardziej okazałymi drzewami nadają naprawdę niepowtarzalny charakter temu miejscu. Znudzone maszerowaniem dzieci mogą wyszaleć się na placu zabaw. Dla starszaków została stworzona polana edukacyjna, gdzie zabawa może być połączona z cenną lekcją przyrody. Na ścieżkach co chwila można przysiąść na ławeczce i odpoczywać napawając się "dziką" przyrodą.

Antoś najbardziej zainteresowany był zrywaniem kwiatków, chodzeniem w przeciwną stronę niż rodzice, a raz po raz siadaniem na piaskowej ścieżce i zabawą niczym w jednej wielkiej piaskownicy. Plac zabaw został przez niego przetestowany i zaopiniowany jak najbardziej pozytywnie :) Kiedy małe nóżki nie chciały już spacerować, a wózek ograniczał widoczność, plecy były najlepsze. Nawet tata dał się zachustować :D Kolejny raz chusta okazała się zbawienna, choć budziła duże zainteresowanie przechodniów.

Polecam wybrać się do Kórnika. Kto nie był, koniecznie powinien to nadrobić. W majowy weekend będzie okazja. Na Dni Magnolii nadciągają dosłownie tłumy, by podziwiać ich piękno. My tłumów nie lubimy, więc postanowiliśmy wybrać się nieco wcześniej. Planujemy też kolejną wycieczkę pod koniec maja kiedy królować będą Azalie i Różaneczniki :)








chustotatuś <3
 

2 komentarze:

  1. czyli mamy podobne zdjęcia na blogach :) mnie tez się tu bardzo podoba, mam tak blisko, że aż wstyd , że tak rzadko bywam w tym pięknym parku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie, muszę sprawdzić jak to jest daleko od nas. My uwielbiamy takie miejsca.

    OdpowiedzUsuń