środa, 27 kwietnia 2016



Życie na wsi, to coś o czym marzyłam od dziecka. Tutaj częściowo opisywałam już powody naszej przeprowadzki za miasto. Dziś chcę się z Wami podzielić 5 największymi wg. mnie zaletami takiego życia, szczególnie wtedy, kiedy ma się małe dziecko. Większość z nich jest nierozłączna i wzajemnie się uzupełniają.

1. Dom
Sąsiadów się nie wybiera, nie mamy wpływu to kto mieszka np. nad nami w bloku. Co kiedy jest to osoba niecierpiąca dzieci? Każdy płacz czy wesoła zabawa, może skończyć się pukaniem w kaloryfer, albo co gorsza wezwaniem policji, pod zarzutem zakłócania miru domowego. W przypadku domu na wsi mogę krzyczeć ile wlezie i nikt nie może mi tego zabronić, ba, nawet tego nie usłyszy. Tak więc, "wolnoć Tomku w swoim domku".

2. Bezpieczeństwo
Możemy spokojnie wyjść na spacer nie martwiąc się, że dziecko ucieknie nam i wpadnie pod samochód. Odległość od szosy nie tylko sprawia, że jesteśmy bardziej bezpieczni, ale również nie  budzi dziecka podczas chociażby drzemki. Brak ruchu ulicznego jest również atutem dla zdrowia, gdyż nie musimy codziennie wdychać spalin.

3. Obcowanie z naturą
Piękne widoki zmieniające się wraz z porami roku, i to bez wychodzenia z domu. Sarny podchodzące pod sam dom, zrywanie polnych kwiatów, obserwacje zwierząt. Mam mówić dalej? Spacery nawet wśród pól mogą być wspaniałą przygodą. A przy okazji wdychamy świeże powietrze.

4. Szybkie wyjście
Każda mama wie, że wyjście ze szkrabem na miasto wiąże się z wielkimi przygotowaniami. Należy wziąć ze sobą wielką torbę, by nic nas nie zaskoczyło. Tutaj na spacer ubieramy tylko buty i już możemy śmigać na dwór. Kiedy coś jest potrzebne bez problemu wracamy po to do domu. Jest to szczególnie ważne, kiedy mama jest zapominalska, jak ja :P

5. Pole do popisu
Bez wątpienia ogromnym plusem jest przestrzeń. Możemy nie tylko grać w piłkę czy biegać bez obaw o zakazy, ale również zorganizować ognisko, grilla czy też latem kąpać się w basenie. Kiedy przygód będzie mało możemy rozbić w ogrodzie namiot. Możemy uprawiać własny ogródek, albo zbudować plac zabaw na wyłączność. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Miejsca jest dość, by zaprosić również przyjaciół do cieszenia się z nami urokami wiejskiego życia.

Plusów jest oczywiście o wiele więcej, chętnie przeczytam Wasze opinie na ten temat.

O minusach może innym razem :)




  







środa, 20 kwietnia 2016



Życie z dwulatkiem to istny rollercoster. Wsiadasz i jedziesz, ale nigdy nie wiesz ilu mocnych wrażeń Ci dostarczy. Z jednej strony cieszysz się, bo dziecko rozumie coraz więcej, łatwiej też się z nim dogadać. Z drugiej strony jednak rozmowa z nim nie zawsze wchodzi w grę...

sobota, 9 kwietnia 2016



Dzisiaj wraz z Antosiem zapraszamy Was do jego własnego Królestwa.